Dach!! :)
Dziś drugi dzień składania dachu. Na oko połowa już jest, w poniedziałek ma być koniec. Dach wydawał się być najtrudniejszy, a zostanie zrobiony najszybciej :)
Dom nabiera w końcu kształtu :)
Dziś drugi dzień składania dachu. Na oko połowa już jest, w poniedziałek ma być koniec. Dach wydawał się być najtrudniejszy, a zostanie zrobiony najszybciej :)
Dom nabiera w końcu kształtu :)
Strop już jest, więc można działać dalej. Dziś pogoda zdecydowanie wiosenna więc można było cały dzień spędzić na działce :)
Na wieńcu został wymurowany już jeden poziom pustaków, zdjęte zostało też całe deskowanie. Kominy też poszły w górę. Nie wiem dokładnie co jeszcze zostało zrobione, bo z dołu nie widać. :)
Antek wykorzystał pogodę i porobił trochę porządków w ogrodzie, przyjechał z całym sprzętem i działał :)
Zakładamy też siatkę, w końcu będzie ogrodzenie.
Jutro ma być zaczęty dach, do Wielkanocy ma być wszystko ukończone. :) Trzeba się powoli rozglądać za oknami. Wiemy, że mają być trzyszybowe na porządnym profilu, żeby w domu było ciepło i nic z niego nie uciekało.
W końcu prace nad stropem są zakończone. Dziś wszystko zostało zalane. Poszło 29 m3 betonu, dużo więcej niż zakładaliśmy. Cały strop wyszedł bardzo drogo i żałujemy, że nie zrobiliśmy zwykłego betonowego, a nawet drewnianego. I tak nigdy nie będzie użytkowy.
Jutro beton będzie wiązał, a w środę pewnie zaczną się prace nad dachem, wtedy na prawde już będzie widać bryłę dachu :)
Zdjęcia stropu nie ma i pewnie nie będzie, bo nie byłam w stanie wejść po drabinie w górę, niestety, za wysoko. Wydaje się, że taki niski dom, a jednak... :)
Prace nad stropem nadal trwają. Po szybkim murowaniu ten etap wydaje się ciągnąć wieki. Pogoda jest w kratkę, więc ekipa przyjeżdza albo co drugi dzień, albo wcale, albo tylko we dwóch. Belki i pustaki są już położone prawie wszystkie, ale trzeba jeszcze polożyć zbrojenia, zrobić wieniec i zalać. Podobno ma to być skończone do czwartku, ale pewnie się przedłuży. W sobotę pewnie przyjedzie dach.
Tutaj widać do czego aktualnie służy mój piękny klinkier :)
Niewiele się zmieniło podczas tego tygodnia w domu. Położony został tylko strop nad salonem i kuchnią. Od jutro ma wszystko przyspieszyć i do Wielkanocy mamy mieć dach, zobaczymy :)